Obiecałam sobie, że w nowym roku poświęcę trochę czasu na ćwiczenia i drobną gimnastykę.
Zakupiłam odpowiedni sprzęt i postanowiłam 3-4 razy w tygodniu odrobinę się porozciągać. Dodatkowo od dawna uwielbiam spacery więc chodzę całkiem sporo. Spaceruję po około 8 km średnio 3 razy w tygodniu. Mój sprzęt do ćwiczeń to skakanka, hula-hop, hantelki oraz poduszka sensomotoryczna do ćwiczenia równowagi. Ta poduszka to super sprawa, można wykonywać ćwiczenia na stojąco, siedząco oraz na leżąco. Dodatkowo można siedzieć na niej przy pracy na komputerze gdy bolą nas plecy.
Co udało mi się zrobić:
Skakanka - 15 min
Hula-hop - również 15 min
Poduszka - wykroki/wypady (chyba wszystkim znane z zajęć na w-fie) niby nie takie trudne, ale na tej poduszce sprawiły, że było to całkiem spore wyzwanie, 24 powtórzenia
Hantelki -uginanie ramion z hantlami na przemian 15 powtórzeń x 3 serie
Myślę, że na dzisiaj w zupełności wystarczy ;)
Proponuję też basen, sama się wybieram i zachęcam każdego. To świetnie spędzony aktywnie czas, a nasz kręgosłup będzie nam wdzięczny.
Jeśli rozwinę się w tym temacie to na pewno dam Wam znać. Gdybyście mieli jakieś sugestie dla początkujących to chętnie poczytam.
Trzymajcie się!
Życzę powodzenia i wytrwałości :))
OdpowiedzUsuńMyślę że się uda. Mąż mnie motywuje ;)
UsuńTrzymam kciuki za wytrwałość :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńPodziwiam :) Codziennie sobie powtarzam, że od jutra zacznę się więcej ruszać i mi to nie wychodzi :(
OdpowiedzUsuńChyba najtrudniej jest zacząć... ;)
UsuńJa kiedyś ćwiczyłam ale zaprzestałam z uwagi na utratę wagi :/ Teraz chcę przytyć.
OdpowiedzUsuńMoże jakaś specjalnie zbilansowana dieta mogłaby Ci pomóc.
UsuńDobry pomysł! Też ostatnio wzięłam się za sztangielki. :-)
OdpowiedzUsuńRazem raźniej ;)
UsuńA ja mam zamiar sprobowac biegania raz jeszcze...
OdpowiedzUsuńOjj ja nie lubię biegać. Mam też trochę problem z kolanem...
UsuńA za Ciebie trzymam kciuki ;)
Powodzenia ,wytrwałości i czekamy na efekty :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Za jakiś czas być może się pochwalę ;D
Usuńja czuję się taka "zastała" że też wreszcie muszę się ruszyć, bo jeszcze chwila i kości mi zaczną chrupotać :)
OdpowiedzUsuńTez się tak czułam ;P
UsuńJa nie lubię ćwiczyć, ale wiem, że by mi się przydało :D
OdpowiedzUsuń:D a ja musze jeszcze popracować nad dietą...
Usuńja polecam chodzenie na spacerki:) codziennie idę 3 albo 3 przystanki na piechotę do roboty :)
OdpowiedzUsuńSpacerki fajne są :D
Usuńoj tak i ile energi dają:)
UsuńJa zastanawiam się nad zapisaniem na siłownię albo fitness :):)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na nowy post:
www.Anita-Turowska.blogspot.com
siłownia to też świetna sprawa :) tylko na początku warto poprosić instruktora o porady "co i jak" ;D ... najlepiej właśnie jakiś karnet wtedy będzie taniej :)
UsuńŚwietnie kochana :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńUwielbiam hula-hop. ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńJa jestem całkowitym kanapowcem. :p
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości!
Dużo powodzenia i wytrwałości w realizacji planów!
OdpowiedzUsuńUwielbiam skakankę, nieźle daje mi w kość
Ojj tak 🙆, dziex :P
UsuńJa uwielbiam ćwiczyć z Mel B :)
OdpowiedzUsuńKocham wszelkie ćwiczenia na nogi :D
Bardzo przyjemnie się z nią ćwiczy, kiedyś próbowałam :) i czasami nadal to robię :)
UsuńDla mnie numerem jeden jest skakanka, absolutny hit nie wychodzący z mody :)
OdpowiedzUsuńDla mnie numerem jeden jest skakanka, absolutny hit nie wychodzący z mody :)
OdpowiedzUsuńTeż się wzięłam za ćwiczenia, mam nadzieje że wystarczy mi motywacji i tak szybko nie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki ;)
Usuń